Translate blog

czwartek, 6 lipca 2017

Po mojemu, czyli po duńsku?

Zduńszczyłaś się już? – zapytał ostatnio znajomy, z którym nie widziałam się dobre kilka miesięcy. A po czym właściwie miałabym to poznać – odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Po ilości szarych oversize’owych swetrów w szufladzie? Kilometrów przejechanych rowerem po mieście? Znajomych Rasmusów, Mikkeli i Madsów na fejsie? (czytaj dalej)

środa, 4 stycznia 2017

Szczęśliwego nowego wtorku

Rok 2017 przywitałam bez porannego kaca, zwietrzałych sentymentów i góry absurdalnie ambitnych postanowień. Nie tym razem. Poranek pierwszego stycznia zastał mnie odrobinę niewyspaną, jak zwykle roztargnioną i obsesyjnie przerażoną myślą o zbliżającym się poniedziałku… ale nie tylko. (czytaj dalej)